Przepis z książki "Wielka księga chleba" Linda Collister, Anthony Blake
- 15 g świeżych drożdży lub 7g suchych
- 430 ml letniego mleka
- 1 łyżeczka cukru
- 680 g mąki pszennej, chlebowej
- 110 g masła, pokrojonego w kostkę
- 15 g soli morskiej
- cukier puder, do oprószenia bułeczek
Z drożdży zrobić rozczyn, odstawić. (ja używałam suchych drożdży i wsypałam je do mąki, bez robienia rozczynu)
W misce, wymieszać mąkę z solą, następnie dodać masło . Rozetrzeć palcami mąkę z masłem, aż uzyska konsystencję drobnych zacierek.
Wlać gotowy rozczyn i zarobić miękkie ciasto. Jeśli jest za suche, dodać odrobinę mleka, jeśli nie odchodzi od rąk, trzeba dodać mąki.
Wyjąć ciasto na posypaną mąką stolnicę i wyrabiać przez 10 minut, aż stanie się gładkie i elastyczne.
Przełożyć do naoliwionej miski, przykryć folią kuchenną i odstawić do wyrośnięcia w chłodnym miejscu na 1-1,5 godziny, aż podwoi objętość.
Wyrośnięte ciasto przebić, przełożyć na stolnicę i krótko zagnieść, nie dłużej niż 10 sekund.
Podzielić na 22 równe części. Uformować bułeczki, lekko spłaszczyć i ułożyć na blasze tak, aby prawie się dotykały.
Przykryć wilgotną ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 45 minut.
Nagrzać piekarnik do 220 st C.
Piec 15-20 minut, aż się zrumienią na złoto. Po upieczeniu natychmiast posypać bułki cukrem pudrem.
Przykryć ściereczką, aby skórka pozostała miękka.
Autorka radzi, aby najlepiej zjeść je tego samego dnia, lekko ciepłe, posmarowane śmietanką, dżemem malinowym albo syropem. Można też zamrozić.
cudowne są śniadania z takimi świeżymi pachnącymi bułeczkami
OdpowiedzUsuńcoś czuję, że się na nie skuszę, tak pięknie się uśmiechają z twojego zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńDzięki!
OdpowiedzUsuńspojrzałam właśnie na datę, piekłam je prawie równo rok temu :)
Jestem oczarowana tymi bułeczkami! Są przepyszne!
OdpowiedzUsuń