sobota, 16 kwietnia 2011

Walia od kuchni: Dzisiaj w Aberystwyth














10 komentarzy:

  1. Zazdroszczę widoków i smaków.

    Pozdrawiam ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. ja już nie wyobrażam sobie nie być w sobotę w tym miejscu :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wcale sie nie dziwie, ze nie wyobrazasz juz sobie soboty bez wizyty w tak cudnym miejscu! I z lekka 'zazdroscia' stwierdzam, ze Twoj targ jest o wiele ciekawszy od mojego tutejszego! No coz, wszystkiego ponoc miec nie mozna ;)

    Pozdrawiam serdecznie!

    PS. Te koszyczki widoczne na drugim zdjeciu sa przeurocze! Widzialam je po raz pierwszy jakis czas temu na BBC i baaardzo mi sie spodobaly :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem zachwycona !!
    gdzie tam u nas do takiego porządku, czystości i jakości towarów na targu....
    ja tez zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Beo! może to tylko takie złudzenie, że ciekawszy :)
    na koszyczki także zwróciłam uwagę, nie pierwszy raz już je fotografowałam i zawsze mają jakąś interesującą zawartość :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewo! chyba kiedyś podobnie myślałam; dopóki w ubiegłym roku nie wybraliśmy się na Festiwal Smaku w Grucznie, co w Polsce ludzie robią!... niesamowite! Chciałabym tam jeszcze wrócić :)
    a wiesz, mleka surowego nie udało mi się kupić, było kozie tylko. Teraz żałuję, że chociaż takiego nie kupiłam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Amber, pięknie! zazdroszczę bardzo, te bochenki jakie równe, wspaniałe!
    A co to jest na siódmym zdjęciu, te czerwone kulki z gałązką rozmarynu?
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba mi zjadlo wczesniejszy komentarz...
    Ale to nic, powtorze zyczenia:)

    Wesołego Alleluja!
    Niech to będą naprawdę piękne święta...

    OdpowiedzUsuń
  9. Konsti! Dziękuję za życzenia!
    było tak jak powinno być; pięknie i rodzinnie :) Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Eve, nie mam pojęcia :) ale dowiem się :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...