niedziela, 10 lipca 2011

Chleb pszenny z ziarnami


Proporcje na 2 bochenki po 600 g.

zaczyn:
  • 50 g zakwasu żytniego
  • 100 g mąki pszennej chlebowej
  • 100 g wody

Wszystkie składniki wymieszać w misce, przykryć i odstawić na 12-14 godzin, w temperaturze pokojowej.
Zaczyn powinien podwoić swoją objętość, a później lekko opaść. 

namoczenie nasion:
W przeddzień pieczenia
  • 50 g siemienia lnianego namoczyć w 100 g gorącej wody. 

ciasto chlebowe:
  • 250 g przygotowanego wcześniej zaczynu
  • 100 g ziaren (50 g przygotowanego wcześniej siemienia, 40 g prażonych ziaren słonecznika, 10 g prażonego sezamu, 5 g kminku)
  • 500 g mąki pszennej chlebowej
  • 100 g mąki pszennej razowej
  • 230 - 250 g wody
  • 1 i 1/2 łyżki soli


Mąkę wymieszać z wodą i odstawić na 20-30 minut.
Dodać zaczyn, namoczone siemię lniane i po krótkim, 4-5 minutowym wyrobieniu dosypać sól i ziarna.
Wyrabiać kilka minut, skorygować konsystencję ciasta, dodając ewentualnie wody lub mąki (ja dodałam więcej wody).
Jeśli zagniatamy ciasto ręcznie, podprażone ziarna można wysypać na stolnicę i wgnieść je pod koniec wyrabiania.
Przykryte ciasto odstawić na 10 minut, potem jeszcze raz krótko wyrobić.
Odstawić do wyrośnięcia na 2,5 godziny. Po godzinie ciasto wyjąć z miski, rozciągnąć na blacie, pozbywając się nadmiaru dwutlenku węgla, uformować kulę ciasta, zakładając boki do środka.
Ponownie ułożyć do wyrośnięcia.

Ciasto wyjąć, jeszcze raz rozciągnąć na blacie, podzielić na dwie części. Z każdego kawałka uformować podłużny lub okrągły bochenek, ułożyć w koszyczkach do wyrastania.
Przykryć ściereczką, potem folią.
Odstawić do wyrośnięcia na 4-5 godzin. Można po godzinie wstawić chleb do lodówki i pozostawić tam na 10-12 godzin (tak zrobiłam).

Piekarnik nagrzać do temperatury 230 stopni C i naparować za pomocą spryskiwacza. Wyrośnięte bochenki naciąć i piec przez 35-40 minut.
Studzić na kratce.

Przepis z książki "Domowa Piekarnia" Małgorzaty Zielińskiej. 

13 komentarzy:

  1. Bardzo lubię z ziarnami. I często nawet jak przepis jest bez to daję garść tego i owego:)
    Właśnie kończy nam się chleb a zakwas odświeżony, chyba pokuszę się o ten bo jeszcze go nie piekłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę go upiec !
    Robiłąm kiedyś od małgosi ten z siemieniem i słonecznikiem i był obłędnie pyszny ! często go powtarzam, ten pewnie tez pokocham...tylko bez kminku :D

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknie wygląda! i ten dziurawy miąższ, mniam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny, kolejny! P.S. Nadal mam chlebowy high, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Agnieszko, skusiłaś się? u mnie wyszedł pyszny, więc szczerze przepis polecam!
    ziarna w chlebie również bardzo, bardzo lubię :)

    Ewo! ha! w książce napisane jest: ziarna kminku - opcjonalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Eve! Dziękuję za miłe słowo!

    Magdo, szybko nie minie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Juz zaczyny sa gotowe i wlasnie zabieram sie do wyrabiania:)

    OdpowiedzUsuń
  8. zdecydowałaś się :) Powodzenia :)
    ja, jak będę piekła ponownie spróbuję upiec już jeden, duży.
    a jaki czas jest teraz u Ciebie? wczesne popołudnie, tak?

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas jest teraz 13:56:)
    Na chleby z ziarnami długo nie trzeba mnie namawiać:)

    OdpowiedzUsuń
  10. opuściłam się w pieczeniu pieczywa (to przez tę operację)
    zazdroszczę Ci jak na razie domowego chlebka.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. jak widać na blogu i ja ostatnio dużo nie piekłam.
    Z dużym opóźnieniem, ale szczerze, życzę szybkiego powrotu do zdrowia i pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. zakalec na palec heh...do dupy z tym

    OdpowiedzUsuń
  13. a dokładniej? co się stało?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...