Crusty potato bread
250 g pszennego zakwasu 80 % hydracji
300 g wody
1 łyżka miodu
75 g ziemniaków, czyli 1 niewielki ziemniak, obrany i starty na tarce
500 g mąki pszennej, chlebowej
1 i 1/2 łyżeczki drobnej soli morskiej
W dużej misce wymieszać zaczyn z wodą, miodem i startymi ziemniakami.
Dodać mąkę, sól i wymieszać rękoma, aż uzyskamy miękkie lepkie ciasto.
Przykryć i odstawić na 10 minut.
Zagniatanie:

Następnie przełożyć do czystej, naoliwionej miski, przykryć i odstawić na 10 minut.
Zagnieść ciasto 10-15 sekund, uformować ciasto w kulę, przenieść do miski, przykryć i odstawić na 30 minut.
Zagnieść ciasto 10-15 sekund, uformować kulę, przenieść do miski, przykryć i odstawić na 1 godzinę.
Zagnieść ciasto 10-15 sekund, uformować kulę, przenieść do miski i odstawić na 1 godzinę.
Zagnieść ciasto 10-15 sekund, uformować kulę, przenieść do miski i odstawić na 1 godzinę
Dzielenie, formowanie i wyrastanie ciasta:
Podzielić ciasto na dwie części, około 550 -600 g, uformować w kulę i pozostawić pod przykryciem na 15 minut.
Następnie uformować podłużne bochenki, umieścić w koszyku do wyrastania łączeniem w górę, (płótno czy ściereczkę wyściełającą koszyk warto dobrze natrzeć mąką, aby ciasto nie przykleiło się w czasie wyrastania).
Przykryć i odstawić do wyrośnięcia na 4,5 - 5 godzin, w temperaturze pokojowej. Bochenki powinny prawie podwoić objętość.
Pieczenie:
Rozgrzać piekarnik do 220 stopni C. Chleby naciąć, spryskać wierzch wodą i piec 50 -70 minut.
Studzić na kratce.
Wspólne pieczenie z Ewą, i być może, dołączy do nas Gosienkah.
Szybka decyzja, wolna sobota i oto jest - Crusty potato bread - na podstawie przepisu z książki "The art of handmade bread".
Szybka decyzja, wolna sobota i oto jest - Crusty potato bread - na podstawie przepisu z książki "The art of handmade bread".
Przygotowanie tego chleba wymaga czasu. Nie, nie jest bardzo zajmujący; zagniatanie trwa króciutko, ale jest rozciągnięte w czasie.
Raczej nie powinien sprawić żadnego problemu.
Raczej nie powinien sprawić żadnego problemu.
Ja ostatnio do wszystkich chlebów, które piekę, dodaję więcej wody, tutaj powinnam była minimalnie zmniejszyć. Wielokrotne zagniatanie/składanie ciasta, nie przyniosło u mnie prawidłowego rezultatu. Chleb nie utrzymał swojego kształtu przy pieczeniu. Wyszedł dość płaski.
Najważniejsze jednak, że smaczny :)
Dziękuję Ewo za wspólne pieczenie!
I jeszcze jedno: nie należy robić zdjęć chleba przy śniadaniu, pod pomarańczowym parasolem :)
Anita !! on jest piekny ! Tobie wyszły takie eleganckie dziury :)
OdpowiedzUsuńoch, jak ja bym tam chciala pod tym parasolem posiedziec :))
dziękuję jak zawsze - chleb idzie do ulubionych !
A mnie się to zdjęcie bardzo podoba! :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny mogę z Wami następnym razem? Pliiiiis :*
Jasne, że tak Polko!
OdpowiedzUsuńno Pola pytasz...pewnie, ze TAK !!
OdpowiedzUsuńbędzie nam bardzo miło :)
Chlebek piękny!!! Zresztą jak i u Ewy!!! U mnie zakwas już nastawiony, piekę jutro!!! No proszę jakaś nas się tu większa grupka szykuje :-) Jak to było w tej zabawie - "mało nas, mało nas do pieczenia chleba..." ale super!!!!
OdpowiedzUsuńCudny...przywedrowalam od Etraly :)
OdpowiedzUsuńSwietne sa Wasze wypieki!
Gosiu, bardzo ciekawa jestem jak wyszedł chleb u Ciebie!
OdpowiedzUsuńAgnieszko dziękuję! i bardzo mi miło!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękny chleb!
OdpowiedzUsuńZdjęcie bardzo pyszne.
Piękny chleb!
OdpowiedzUsuńAmber, Małgosiu bardzo Wam dziękuję! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń