Z serii lokalnie: Jeżyny i jabłka
nadzienie:
1 jabłko
250-300 g jeżyn
2 łyżeczki mąki kukurydzianej
40 g drobnego cukru
opcjonalnie - pół łyżeczki przyprawy korzennej
Jabłko obrać, pokroić w drobną kostkę. Wymieszać w misce z jeżynami, posypać mąką, następnie cukrem. Wymieszać delikatnie.
125 g mąki pszennej, zwykłej
125 g mąki pszennej, razowej
30 g cukru, drobnego
150 g schłodzonego masła, pokrojonego w niedużą kostkę
1 jajko
Mąkę przesiać do miski, wmieszać cukier i dodać zimne masło.
Wetrzeć masło w mąkę, aż do powstania dużych okruchów.
Dodać jajko, szybko zagnieść ciasto, zlepić w kulę, owinąć folią spożywczą i schować do lodówki na minimum 30 minut.
Po tym czasie ciasto podzielić na dwie równe części, jedną część rozwałkować, wyłożyć formę do tarty, nakłuć widelcem, przykryć kawałkiem papieru do pieczenia i obciążyć kulkami ceramicznymi.
Piec przez 10 minut w temperaturze 190 stopni C.
Wyjąć tartę z piekarnika, zdjąć papier z kulkami i nałożyć nadzienie.
Rozwałkować pozostawiony kawałek ciasta, nakryć nim tartę, dobrze zlepiając brzegi.
Posmarować roztrzepanym jajkiem lub mlekiem, można też posypać delikatnie brązowym cukrem. Pośrodku zrobić niewielkie nacięcie nożem.
Wstawić do piekarnika i piec około 25-30 minut.
![]() |
Tarta w głębszym naczyniu ceramicznym |
Gotową tartę oprószyć cukrem pudrem.
Nadzienie puszcza dużo soku, ale jest to raczej zaletą.
Ciepłą tartę można podawać z lodami lub bitą śmietaną.
Inspiracja - książka "A taste of Wales"
Obłędnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńobłędnie też smakuje :)
UsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńIle bym dała za choćby koszyczek malin.. :D
OdpowiedzUsuńteraz raczej owoców mnóstwo, my właśnie pakujemy je w słoiczki,
Usuńna zimę :)
W Walii wiedzą co dobre! :) pyszne przepisy u Ciebie, zostanę na dłuższą obserwację ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bardzo mi miło!
UsuńUwielbiam to polaczenie! U mnie czesto w wersji 'crumble', z marcepanem lub migdalami (ale to raczej nie po walijsku ;)).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
właśnie! marcepan... dlaczego o tym nie pomyślałam!
UsuńPiekłam w niedzielę drożdżowe bułeczki, część z owocami morwy a część z jeżynami, posypałam też płatkami migdałów... muszę pomyśleć o marcepanie do nich.
Dziękuję Beo! z opóźnieniem ale :) pozdrawiam serdecznie!
Jednak jedzenie "oczami", inspiruje człowieka do zrobienia tego i spróbowania. Tak też uczyniłem. Co prawda za późno już na świeże, ale wykorzystałem jeżyny mrożone z Pińczowa. Tarta wyszła wspaniała, wszyscy byli zachwyceni, będę częściej gościł na tej stronie. Dziękuję za przepis i "kopa", który zmobilizował mnie do uczynienia tego DZIEŁA. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiło mi, Pozdrawiam serdecznie!
Usuń