Najlepsze bułki pszenne na zakwasie pszennym
- 60 g aktywnego zakwasu pszennego
- 300 g mąki pszennej, chlebowej
- 180 g wody
- 6 g świeżych drożdży
- 6 g soli
Drożdże rozpuścić w 50 g wody, dodać resztę wody i wlać do zakwasu , rozmieszać. Dodać mąkę i wyrabiać robotem z hakiem, na niskiej prędkości do 4 minut.
Dodać sól i wyrabiać 6 minut na wyższej prędkości, aż do uzyskania miękkiego ciasta.
Nakryć miskę z ciastem i zostawić do wyrośnięcia na 60-70 minut, po 30 minutach ciasto raz złożyć.
W tym czasie ciasto powinno podwoić objętość
Podzielić ciasto na 8 równych części -około 70 gramów każda.
Ukształtować z każdej okrągła bułeczkę i układać między fałdami ściereczki po dwie – tak, aby się stykały brzegami. Blachę z bułkami włożyć do dużego foliowego worka i odstawić do wyrośnięcia na 20 minut.
Bułeczki posmarować odrobiną oleju po wierzchu i prętem bambusowym przez środek bułeczek (przez dwie za każdym razem) zrobić przedziałek.
Bułeczki ponownie ułożyć między fałdami ściereczki, przedziałkiem do spodu, zostawić do wyrośnięcia na godzinę.
Rozgrzać piekarnik do 200 stopni C (180 stopni z termoobiegiem) i piec (już odwrócone bułeczki na drugą stronę, przedziałkiem do góry) 25-30 minut.
Studzić na kratce
Weekendowa Piekarnia po godzinach - Lekcja nr 13 - Marraquetas
A.grey, ekspresowo wykonane zadanie !!!!
OdpowiedzUsuńI jeszcze jakie wykonanie, bułki wzorcowe
Kształtne i te przedziałki przepiękne
I ekspresowo zjedzone :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie robię powtórkę, na jutro dziewczynkom do szkoły :)
No a ja mówię Ali: Ta Babeczka jest boska a Ala na to: i pięknie piecze! :)
OdpowiedzUsuńJesteś NIESAMOWITA :]
ojej!! :) Dzięki za wszystkie komplementy, pamiętaj, jak wielka w tym moim pieczeniu Wasza zasługa :)
OdpowiedzUsuńCzuję, że gdyby nie Piekarnia po godzinach pieczenie tak by mnie nie wciągnęło. Dziękuję!!
:)
piękne! mam ochotę na własnie takie :)
OdpowiedzUsuńidealne na weekendowe śniadanko!
Dziękuję! Te bułki są naprawdę pyszne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są:)))
OdpowiedzUsuńAleż Ci się pięknie upiekły!
OdpowiedzUsuńNo cudne!
Kochana, wrocilam z Kalabrii, dzis weszlam na Twoj blog, nadrabiam braki w lekturze i jestem po prostu oczarowana:) Piekarnia produkuje pelna para, dzien za dniem wychodza z niej rozne cudenka:) Milo sie czyta i oglada.
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze po dlugiej przerwie znow moge do Ciebie zagladac...
Sciskam serdecznie.
Miło włączyć komputer i przeczytać takie słowa! Dzięki dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńKonsti! cieszę się, że wróciłaś! Bardzo!
Najmłodsza córka od września cały dzień w szkole, mam mnóstwo wolnego czasu, więc piekę :)
Najchętniej zatrudniłabym się w piekarni, a na kurs pieczenia chleba to zapiszę się na pewno.
Pozdrawiam serdecznie!!