Pozostałości różnych mąk były wtedy zbierane, pakowane i sprzedawane jako "mąka młynarza". Bochenek o nazwie "chleb młynarza" pieczony jest z pszennej białej, razowej i żytniej mąki..."
Millers loaf - przepis i tekst powyżej z książki "bourke street bakery" P.Allam & D.Mcguinness
3 bochenki
- 390g zakwasu pszennego
- 440g mąki pszennej
- 145g mąki pszennej, razowej
- 145g mąki żytniej
- 360ml wody
- 20g soli
ręcznie:
W dużej misce połączyć zakwas z wodą i mąką. Dobrze wymieszać łyżką do połączenia składników.
Przełożyć na blat, zagniatać przez 10 minut, przykryć i zostawić do odpoczynku na 20 minut.
Następnie dodać sól, zagniatać przez 10 minut, ponownie przykryć i zostawić na 10 minut.
Po tym czasie zagniatać ciasto przez około 5 minut lub do momentu, aż stanie się gładkie i elastyczne.
mikser z hakiem:
Umieścić zakwas w misce, dodać mąkę i wodę.
Miksować na wolnych obrotach przez 4 minuty, następnie zwiększyć prędkość i miksować około 3 minut.
Przykryć miskę i zostawić na 20 minut.

W tym czasie ciasto należy raz złożyć (po godzinie).
Po wyrośnięciu, ciasto podzielić na trzy części, z każdej uformować bochenki, przełożyć do niewielkich koszyków do wyrastania, złączeniem w górę lub do naoliwionych foremek, złączeniem w dół.
Koszyki lub foremki z ciastem przykryć folią spożywczą i umieścić w lodówce na 8-12 godzin.
Przed pieczeniem, ciasto należy wyjąć z lodówki i zostawić do wyrośnięcia, aż ciasto podniesie się o mniej więcej dwie trzecie. Może to trwać od 1 do 4 godzin, w zależności od temperatury otoczenia.
Rozgrzać piekarnik do maksymalnej temperatury. Rozpylić parę i piec przez około 30 minut.Dobrze upieczony bochenek, ostukany od spodu będzie wydawał głuchy odgłos.
Czas pieczenia nie powinien przekroczyć więcej niż 40 minut.
O jej a u Ciebie znów nowy chlebuś :) zazdroszcze, ja tylko w weekendy moge sie bawić w pieczenie. Wygląda pysznie ! Ja uwielbiam takie chleby, które maja dodatek maki graham i żytniej, może kiedyś wypróbuję ten przepis ;)
OdpowiedzUsuńKorzystam z tego, że mam zakwas pszenny, wcześniej miałam tylko żytni, ostatnio piekę więcej ale najczęściej z połowy składników, tak na spróbowanie :)
OdpowiedzUsuńJestem tu po raz pierwszy i nie żałuję!
OdpowiedzUsuńCo za cudowna czystość panuje na tym blogu:)
A jakie ładne zdjęcia;)
Buziaki
Dziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękny chlebek! Może w weekend wypróbuję. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń