- 500g mąki chlebowej
- 2 łyżeczki drobnej soli morskiej
- 15g świeżych drożdży
- 1łyżeczka drobnego cukru
- 300ml letniej wody
Przesiać mąkę i sól do dużej miski, zrobić pośrodku dołek.
W małej miseczce wymieszać drożdże z cukrem i 2 łyżkami wody.

Wlać do dołka w mące z pozostałą wodą. Szybko wymieszać drewnianą łyżką.
Przenieść ciasto na lekko obsypany mąką blat i zagniatać przez około 10 minut, aż stanie się gładkie i elastyczne.
Uformować kulę i przełożyć do naoliwionej miski. Pozostawić pod przykryciem w ciepłym miejscu na około 45 minut, do podwojenia objętości.
Po tym czasie przenieść ciasto na blat i krótko zagnieść.
Następnie uformować prostokąt, złożyć boki do środka i przełożyć do lekko naoliwionej foremki.
Foremkę umieścić w dużym foliowym worku i odstawić do wyrośnięcia na około 20 minut. Ciasto powinno urosnąć powyżej krawędzi foremki.
Nagrzać piekarnik do 220 st C (200 termoobieg).
Oprószyć ciasto lekko mąką i piec przez 30-35 minut.
Upieczony bochenek ostukany od spodu powinien wydawać głuchy odgłos.
Jeśli to konieczne, dopiekać chleb (już bez foremki) przez 5 minut.
Studzić na kratce.
Pyszny!
Przepis z magazynu "Delicious", wrzesień 2010
http://fabrykasmaku.blox.pl/2010/11/Farmhouse-loaf.html - upieczony ;). Bardzo lubię takie pszenne chleby, a jego przygotowanie to sama przyjemność!
OdpowiedzUsuńDzięki za linka!
OdpowiedzUsuńPróbowałam napisać coś u Ciebie, ale zdaje się, że mi nie wyszło.
Masz rację, ten chleb robi się bardzo szybko i jest świetny jako "awaryjny".
i do tego bardzo smaczny :)
Pozdrawiam serdecznie!