- szklanka ziaren soi
- marchew, kawałek selera, parę pieczarek
- przyprawy ( sól, pieprz do smaku, szczypta gałki muszkatołowej, łyżeczka majeranku, parę ziaren pieprzu syczuańskiego)
- 1 łyżeczka posiekanej natki pietruszki
- 1 łyżka płatków owsianych
- 3 łyżki otrębów owsianych
- sezam do posypania
Soję namoczyć przez noc.Następnego dnia ugotować do miękkości (około 1,5 godziny, wody nie solimy ).
W drugim garnuszku ugotować marchew, seler i pieczarki . Ugotowaną soję przecedzić i przełożyć do malaksera, dołożyć warzywa, dolać trochę bulionu pozostałego z gotowania warzyw i przyprawy.
Całość zmiksować na bardzo gładką masę - im bardziej gładka tym bardziej jedwabisty będzie pasztet.
Do gotowej masy sojowej dorzucić łyżkę płatków owsianych i zmielone otręby owsiane, wymieszać i przełożyć do wyłożonego papierem do pieczenia żaroodpornego naczynia. Posypać sezamem i spryskać oliwą z oliwek.
Piec około 50 minut w temperaturze 180 st C .
Odstawić do ostygnięcia.
Przepis z bloga Etrali - "Z pieczeniem za pan brat" - Jedwabisty pasztet sojowy MM
Zrobiłaś !! I jak smakuje ?
OdpowiedzUsuńJa wczoraj tez zrobiłam ale coś z solą przedobrzyłam hehe, ale i tak wsunę ;)
zrobiłam, miałam Ci właśnie napisać na blogu. Ja bałam się, że odwrotnie - za mało przyprawiłam, gdy spróbowałam od razu ciepły, ale nie - jest idealny :) Dzięki za przepis :)
OdpowiedzUsuńjadłaś ciepły ???
OdpowiedzUsuńhahahah
smacznego :))
a z tej ksiązki wegetarianskiej możesz coś upichcić, chętnie jakies nowe smarowidło wypróbuje ;)
pozdrawiam
;)
OdpowiedzUsuńtrochę tam takich past do chleba jest, ale raczej takich zwyczajnych. Może zrobię taki post - smarowidła :)