- 50 g płatków owsianych
- 100 g wrzącej wody
- 200 g obranych i startych jabłek
- 50 g wody w temperaturze pokojowej
- 100 g zakwasu pszennego 80 % hydracji
- 3/4 łyżeczki świeżych drożdży
- 250 g białej mąki chlebowej
- 3/4 łyżeczki soli morskiej
- do glazury jajko roztrzepane z łyżką zimnej wody, płatki owsiane do obsypania chleba
W tym czasie przygotuj pozostałe składniki. Dodaj starte jabłka do wody, zakwasu i drożdży. Wymieszaj dobrze, tak aby drożdże rozpuściły się.
Następnie wmieszaj namoczone płatki owsiane.
W osobnej misce wymieszaj mąkę z solą.
Wlej mokre składniki do mąki z solą i mieszaj, aż będą dokładnie połączone i otrzymasz miękkie, lepkie ciasto, odstaw na 10 minut.
Rozsmaruj łyżeczkę oliwy na blacie roboczym i wyrabiaj na nim ciasto przez 10 sekund, aż otrzymasz gładką okrągłą kulę. Wyczyść miskę i wysmaruj ją łyżeczką oliwy, włóż ciasto, przykryj i odstaw na 10 minut.
Następnie powtórz poprzednią operację - wyjmij ciasto, zagnieć, zrób kulę i włóż z powrotem do miski, przykryj i zostaw na 1 godzinę, w temperaturze 21-25 stopni.
Posyp powierzchnię pracy mąką i zawiń ciasto w podłużny bochenek.
Omącz złożony bochenek (lub użyj ściereczki lub materiału do wyłożenia kosza) i włóż do koszyka do wyrastania łączeniem do góry.
Zawiń w płótno lub worek foliowy i odstaw do wyrośnięcia na półtorej godziny lub do podwojenia objętości.
Rozgrzej piekarnik do 210 stopni C. Posmaruj bochenek jajkiem i posyp płatkami.
Piecz na środkowej półce piekarnika przez 30 minut, następnie zmniejsz temperaturę do 190 stopni C i piecz kolejne 15-20 minut, aż bochen będzie pięknie brązowy i ostukany od spodu będzie wydawał głuchy odgłos.
Studzić na kratce.
Ta sama książka, ten sam przepis, ten sam dzień. To nic, że dzieli nas wiele kilometrów, dzisiaj piekłyśmy wspólnie, Etrala z bloga "Z pieczeniem za pan brat" i ja :)
"Rolled oat and apple bread" - przepis wybrała i przetłumaczyła Ewa, a pochodzi z książki "The handmade loaf" - Dana Leparda.
Dziękuję Ewo za wspólne pieczenie!
Cudowny wyszedł !
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest obłędne - to jabłko takie rumiane, az szkoda do chleba dawać :)
Anita dziękuję za ten raz, czekam na nastepny, przed nami długa lista haha
i za ksiązke raz jeszcze :*
Bardzo ciekawie i apetycznie wygląda. Miękki i puszysty jak bułka. Powiem szczerze że z jabłkami jeszcze nie piekłam ani nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis, czuję się zachęcona:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten chleb!
OdpowiedzUsuńA Twoje są takie piękne!!
Dziewczyny! Dziękuję za miłe słowa!
OdpowiedzUsuń