niedziela, 6 marca 2011

Chleb żytni z miodem na cieście zakwaszanym


 Chleb żytni, razowy z miodem - najlepszy

I etap, w temperaturze max 24-26 stopni, 12 godzin.

(u mnie godzina 18:00 piątek)

2-3 łyżki zakwasu z mąki żytniej razowej (zaczątek)
85 g mąki żytniej razowej
110 g wody

Wszystkie składniki mieszamy, odstawiamy przykrywając niezbyt szczelnie - tak by ciasto zakwasowe oddychało.

II etap, w temperaturze max 26-28 stopni, 8 godzin.

(6:00 rano, sobota)

85 g mąki żytniej razowej
110 g wody

Do ciasta zakwaszonego z I etapu dodajemy powyższe składniki, mieszamy, odstawiamy przykrywając niezbyt szczelnie - tak by ciasto zakwaszane oddychało.

III etap, w temperaturze max 24-26 stopni, 4 godziny.

(14:00 sobota)

85 g mąki żytniej razowej
110 g wody

Do ciasta zakwaszonego z II etapu dodajemy powyższe składniki, mieszamy, odstawiamy przykrywając niezbyt szczelnie - tak by ciasto zakwasowe oddychało.

Po około 3,5 godzinie, pobieramy 500 g ciasta zakwaszonego z etapu III, resztę możemy pozostawić do następnego wypieku. Jeśli te 90 g mamy zamiar przechowywać w lodówce dłużej niż jeden dzień, musimy ciasto zakwaszone prowadzić od początku.

Ciasto właściwe

500 g ciasta zakwaszonego z mąki żytniej razowej
600 g mąki żytniej typ 720
400 g wody
30g soli
2 pełne łyżki miodu
trochę ziaren sezamu i oleju - do natłuszczenia i wysypania formy


Wszystkie składniki razem w misce mieszamy. Wyrabiamy przez 2-3 minuty (ja wymieszałam ciasto dokładnie drewnianą łyżką). Pozostawiamy na chwilę, aby przygotować foremki; smarujemy i wysypujemy sezamem. Wykładamy ciasto, przykrywamy i czekamy aż urośnie (u mnie niepełne 4 godziny, piekłam około 22:00 - sobota).

Piec w nagrzanym piekarniku do 230 stopni C przez 45-50 minut.

W trakcie pieczenia, po 15 minutach można obniżyć temperaturę do 210st.
W połowie pieczenia przykrywamy chleb papierem lub folią aluminiową, ciasto zawiera miód, więc chleb szybko się przyrumienia. Posypanie chleba grubą warstwą ziaren, również spowolni przypiekanie wierzchniej skórki.


Uwagi:
- drugi etap ciasta zakwaszonego,  lepiej trzymać w cieplejszym miejscu niż dwa pozostałe.

- aby następny chleb był dobry, powinno się tę odłożoną część ciasta (z III etapu zakwaszania) zostawić w temp. pokojowej jeszcze około 6-8 godzin, dodajmy do tego 3,5 godziny, bo max po takim czasie można zacząć III etap, pomijając dwa pierwsze etapy. Reasumując po 11-12 godzinach powinno się piec następny chleb.

- aby jak najwięcej ziaren utrzymało się na chlebie po upieczeniu i w trakcie krojenia smarujemy chleb przed pieczeniem, posypujemy ziarnem dość grubo, potem znów smarujemy dobrze namoczonym pędzlem, lekko po ziarnach. Można smarować rozbełtanym jajkiem z mlekiem, można samym mlekiem lun spryskać wodą.

Chleb żytni z miodem na cieście zakwaszanym - Weekendowa Piekarnia 108 - gospodyni Nina "Nina w kuchni"
 
Ten chleb wymaga trochę więcej zachodu niż zwykle. Głównym problemem dla mnie była temperatura przy zakwaszaniu ciasta, ale poradziłam sobie z tym: koc+termofor :) Piekłam z połowy składników, następnym razem zmieniłabym wymiary foremki. Chleb ładnie wyrastał, jednak (chyba) za późno włożyłam go do piekarnika, opadł w piecu.

13 komentarzy:

  1. Widziałam tą propozycję, ale te kilka etapów mnie przeraża;) Na razie więc rozmnażam sobie zakwas żytni, dzisiaj nastawię na noc pszenny a jutro mam jeszcze jeden dzień urlopu, więc będę piekła - chleb sprzed dwóch postów;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chleb prezentuje się zupełnie dobrze:)
    Czasami warto włożyć ciasto nieco wcześniej do piekarnika, niż za późno :) Mnie też się czasami zdarza. Jak chleb nie rośnie już w piekarniku, to nie jest jeszcze tak źle, gorzej jak zupełnie opadnie!
    Bardzo dobrze sprawdza się metoda palca:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Eweno, mnie też przerażał, zawsze odkładałam takie przepisy na później. Nie jest aż tak trudny! dla mnie problemem była temperatura, w domu mamy za chłodno na taki chleb. Jestem zadowolona, że go upiekłam, czegoś nowego się nauczyłam, warto było :)
    no i jest smaczny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dano dziękuję! Cieszę się, że skorzystałam z Pani przepisu! To było dobre doświadczenie dla mnie :) a ciasto miało piękny zapach! wcześniej nie zwracałam tak uwagi na temperaturę zakwasu.
    jeszcze powtórzę ten chleb :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyszedł rewelacyjnie ! One chyba maja to do siebie, ze troszke im sie spłaszcza ta góra, nie wygląda na przerośnięty !
    Ja siedziałam do 02.30 :))
    jestem niewyspana, ale warto było :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A. Grey - widzę, że podeszłaś do sprawy bardzo, bardzo profesjonalnie. Pilnowanie godzin, pilnowanie temperatur...

    Ja zapamiętałam jedną lekcję od Dany, żeby pierwszy i ostatni etap był chłodniejszy niż drugi [na drugi wynoszę zakwas do łazienki], no i ostatni etap trwa krócej. Widziałam też na jednym z blogów jak Dana komentowała, że daje ciepłe płyny do ciasta właściwego - żeby chleb szybciej rósł. Ja też to praktykuję. Ostatnio mój zakwas jest tak silny, że chleb rośnie w 3 godziny!

    Dziękuję Ci A. Grey za udział w WP.

    P.S. Gdybyś nie powiedziała, że Ci opadł, to bym nie wiedziała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Nino, zapamiętam te rady, wypróbuję.
    Naprawdę fajne zadanie nam dałaś :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. chciałam dać coś fajnego, interesującego, ale i łatwego

    testowałam przepisy przez dwa weekendy, żeby każdy kto upiecze był zadowolony - mam nadzieję, że się uda

    P.S. Przejmowałam się tym WC jak jakimś ważnym zadaniem służbowym :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że udało Ci się to gospodarzenie bardzo dobrze!
    To jest zabawa, ale mimo wszystko każda prowadząca się przejmuje, trudno trafić, aby każdy był zadowolony i jest stres, że akurat tym razem nikt nie zechce wspólnie piec. Wiem coś o tym :)
    i wiesz, bardzo pozytywnie odebrałam Twój komentarz, kiedy ja dawałam propozycję do WP.

    OdpowiedzUsuń
  10. też tak nieśmiało myślę, że się udało :))) zaskoczona jestem - miło rzecz jasna.

    myślę, że dobrze jest zrobić dwa chleby do wyboru - ja niestety nie dałam rady.

    Przypominam sobie Twoje gospodarzenie - wybrałaś ten chleb, który piekła Iv z bloga kokok, prawda? Pzdr i dobranoc

    OdpowiedzUsuń
  11. też go upiekłam i jest przepyszny...a twoje zdjęcia mnie urzekły:) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  12. Jolanto! widziałam przed chwilą chleb u Ciebie. Brak słów po prostu!

    Olcik - ja także :)

    Nino, wybrałam w WP ostatnio Farmhouse loaf,
    a wiesz... czwartek mam wolne, więc dziś wieczorem nastawiam zaczyn na Twój chleb ponownie. Jest pyszny!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...