Chleb razowy z dodatkiem brązowego cukru
- 225 g ciepłej wody
- 14 g suchych drożdży
- szczypta brązowego cukru
- 225 g ciepłego mleka
- 53 g jasnego, brązowego cukru
- 45 g niesolonego masła, roztopionego
- 25 g soli
- 1 jajko
- 350 g mąki pszennej, razowej
- 450 - 520 g białej mąki pszennej, chlebowej
- dodatkowo: roztopione masło lub oliwa do posmarowania
W małej misce wymieszać drożdże z połową przygotowanej wody i szczyptą brązowego cukru. Odstawić na 10 minut.
Do dużej miski wlać pozostałą wodę i mleko, dodać cukier, masło, sól, jajko i mąkę razową. Dobrze wymieszać. Następnie wmieszać zaczyn drożdżowy i stopniowo dodawać białą mąkę.
Przenieść ciasto na lekko obsypany mąką blat i dobrze zagnieść. Ciasto będzie miękkie, sprężyste i lekko lepkie. Nie dodawać więcej mąki; nie może być zbyt suche.
Uformować kulę i umieścić w misce. Miskę szczelnie przykryć plastikową folią kuchenną. Odstawić do podwojenia objętości na 1 - 1 1/2 godziny.
Gotowe ciasto odgazować, przenieść na lekko obsypany mąką blat, podzielić na 4 części i uformować 25 cm wałki. Po dwa wałki z ciasta zwinąć na kształt spirali. Umieścić w foremkach (21x11cm) , posmarować masłem lub oliwą i odstawić do wyrośnięcia na około 30 minut.
Piekarnik rozgrzać do 190 stopni C.
Przed pieczeniem, chleby ponownie posmarować masłem lub oliwą.
Piec 35 - 40 minut, do złoto-brązowego koloru. Dobrze wypieczone bochenki ostukane od spodu powinny wydawać głuchy odgłos.
Bardzo dobry na drugi dzień, przypieczony w tosterze.
Na podstawie przepisu - Perfect Whole Wheat Bread - Beth Hensperger z książki "Beth's Basic Bread Book"
Taka razowa chałka. Jak dla mnie pycha :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń-----------------------------------
Zapraszam:
Para w kuchni.
Na turystyczny szlak!
Oj kusisz :))
OdpowiedzUsuńJak dobrze widzieć znów posty u Ciebie - Twoje zdjęcia z chlebem są dla mnie jak obrazki hipnotyczne :)
Tofka, Dziękuję za zaproszenie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńEwo! a co tam :) gdybym tylko miała więcej czasu, to wszystkie pozaznaczane w książkach przepisy bym przerobiła :) tylko, kto by to wszystko zjadł?
OdpowiedzUsuń