50 g masła
- 125 g drobnego cukru
- 1 jajko
- 125 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka mielonego imbiru
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
Utrzeć masło z cukrem, następnie wmieszać pozostałe składniki (można dodać niewielką ilość mleka, aby ciasto było spójne). Wstawić do lodówki na 2-3 godziny.
Stolnicę posypać mąką, rozwałkować ciasto na grubość 0,3 cm, wykrawać ciasteczka i ułożyć na blasze.
Piec 15 - 20 minut w temperaturze 180 st C.
Ciasto na te ciasteczka nie jest zbyt plastyczne, ale warto się "pomęczyć", bo ciasteczka naprawdę są bardzo smaczne :)
Na podstawie przepisu Ginger Biscuits z książki "Welsh Dishes" Rhian Williams.
Fajne te ciasteczka i szybkie do zrobienia, musze, no musze kiedyś coś zrobić, ale obawiam się, że znowu zjem sama :D
OdpowiedzUsuńprześliczne ciasteczka.
OdpowiedzUsuńnastrojowo u Ciebie;)
Nastrój zapanował w Twojej kuchni przełomowy - idealnie jesienno-świąteczny. Aż miło zawitać!
OdpowiedzUsuńEwo, te ciastka są naprawdę pyszne! polecam :)
OdpowiedzUsuńtylko muszę jeszcze ten tekst przerobić, tzn dopisać, że ciasto nie jest zbyt plastyczne; wałkowanie nie było proste.
Olcik Dziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńGosiu, dziękuję za wizytę!
dobrze to ujęłaś, właśnie u mnie w kuchni jesienno-świątecznie. Przerabiam już wszelkie nowe przepisy na pierniczki i ciasteczka.
Najlepszy czas teraz :)