- 225 g puree z dyni
- 225 ml serwatki
- 1 łyżeczka suchych drożdży
- 50 g ziaren dyni
- 25 ml oliwy z oliwek
- 500 g mąki pszennej, chlebowej
- 2 łyżeczki soli
W dużej misce wymieszałam dyniowe puree z serwatką i drożdżami.
Dodałam uprażone ziarna dyni, oliwę, mąkę, sól i odrobinę wody, wymieszałam i odstawiłam przykryte na 10 minut.
Następnie wyrabiałam mikserem z hakiem około 8 minut do uzyskania miękkiego, elastycznego ciasta.
Dobrze wyrobione ciasto przełożyłam do naoliwionej miski, szczelnie przykryłam i odstawiłam do wyrastania na 90 minut, raz ciasto składając w tym czasie.
Chleb piekłam w garnku rzymskim.
Garnek gliniany namoczyłam przez pół godziny w wodzie. Wytarłam do sucha, wewnątrz naoliwiłam i obsypałam otrębami pszennymi.
Gotowe, wyrośnięte ciasto przebiłam, przełożyłam na blat, uformowałam bochenek i ułożyłam w garnku.
Przykryłam pokrywką i cały garnek umieściłam w dużym worku foliowym. Odstawiłam na godzinę.
Wyrośnięty bochenek nacięłam. Garnek z chlebem wstawiłam do zimnego piekarnika, nastawiłam temperaturę 220 stopni C.
Gdy piekarnik się nagrzał, zdjęłam pokrywkę z garnka i piekłam chleb przez 40 minut.
Inspiracja - http://www.theguardian.com/lifeandstyle/2013/aug/23/pumpkin-whey-bread-recipe-dan-lepard
Ale pięknie żółty. I choć za serwatką nie przepadam, tak w chlebie bardzo chętnie ją spożyję :)
OdpowiedzUsuńjak puchate ciasto drożdżowe :)
OdpowiedzUsuńja nie wiem czy przepadam, ale chleby na niej wychodzą mi świetne ;)