- 200 g zakwasu żytniego
- 200 g letniej wody
- 290 g przecieru z dyni
- 250 g maki orkiszowej, razowej
- 100 g.mąki żytniej, chlebowej
- 150 g mąki pszennej, chlebowej
- garść płatków orkiszowych (dałam jaglane)
- 2 płaskie łyżeczki suchych drożdży (dałam 1/2 łyżeczki)
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka oleju
- 2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka mielonego kminku lub dowolne ziarna
W misce wymieszałam zakwas, wodę, miód, przecier dyniowy i olej. Dodałam mąki, sól, płatki i pół łyżeczki drożdży. Wyrabiałam ciasto mikserem z hakiem przez około 10 minut, następnie miskę z ciastem szczelnie przykryłam folią spożywczą i odstawiłam na 2 godziny.
Po tym czasie przełożyłam ciasto do naoliwionej i obsypanej otrębami foremki, szczelnie przykryłam i odstawiłam do wyrastania, w temperaturze pokojowej, na około 4 godziny.
Piekłam pierwsze 10 minut w temperaturze 240 stopni C, następnie zmniejszyłam temperaturę do 200 stopni C i piekłam jeszcze 50 minut - ostatnie 5 minut bez foremki.
Inspiracja - Chleb dyniowy pszenno-orkiszowy Katki z bloga "Co by tu zjeść"
Jak ja się cieszę ,że ci ten chlebuś zasmakował ,w końcu to Ty jesteś moim guru chlebowym i to ja czerpię największą wiedzę od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńKatka bardzo dziękuję za te przemiłe słowa! oj obawiam się, że jednak daleko mi do takiego określenia... wiele jeszcze chlebów muszę upiec. Wciąż się uczę, i z każdym przepisem zbieram doświadczenia.
UsuńChleb pięknie obmyśliłaś, jest bardzo, bardzo dobry, cieszę się, że upiekłam i z całego serca dziękuję :)
To puree jakieś bardziej wodniste niż poprzednie;). Ale z dyni już i tak nic nie upiekę, bo nigdzie ich już nie widziałam, co najwyżej takie małe, ozdobne.
OdpowiedzUsuńbardziej wodniste bo z innej dyni, z makaronowej :)
UsuńŻałuję, ze nie mam już dyni ..bo zaraz bym upiekła ten chleb:) cudowny ma miękkisz:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUpieczesz w przyszły roku, warto, pyszny jest!
UsuńPozdrawiam :)