poniedziałek, 22 grudnia 2014

Śliżyki


Śliżyki wigilijne
 420 g mąki pszennej
20 g świeżych drożdży lub 10 g suchych
1 jajko,
2-3 łyżki cukru,
1 szklanka mleka,
szczypta soli


W małej miseczce w ciepłym mleku rozpuściłam suche drożdże, dodałam łyżkę cukru i łyżkę mąki. Wymieszałam, odstawiłam na 15 minut.
Do miski miksera przesiałam mąkę. Dodałam pozostały cukier, sól, roztrzepane lekko jajko i zaczyn.
Wyrobiłam gładkie ciasto (po przekrojeniu ciasta nożem muszą być widoczne pęcherzyki powietrza). Uformowałam kulę, przełożyłam do czystej naoliwinej miski, szczelnie przykryłami odstawiłam do wyrośnięcia, aż ciasto podwoiło objętość.
Wyrośnięte ciasto jeszcze raz zagniotłam, podzieliłam i formowałam wałeczki (o średnicy ok. 2 cm). Ostrym nożem kroiłam ciasto jak kopytka.




Piekłam partiami na wyłożonej papierem do pieczenia blasze przez okolo 15 minut, w temperaturze 180 stopni, do lekkiego zarumienienia.

Do surowego ciasta na śliżyki można dodać pół szklanki suchego maku i wtedy uzyskamy śliżyki makowe.
Śliżyki - przepis z bloga Komarki - "Every Cake You Bake"

13 komentarzy:

  1. Pierwszy raz w życiu spotykam sie z śliżykami .... a cudowne są:). Porywam przepis:)
    Przy okazji życzę zdrowych, wesołych Świąt:) Niech będą jak bajka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A z czym to się je?

    OdpowiedzUsuń
  3. z woda makowa przygotowanie-utrzec mak z cukrem i miodem i zalac wrzatkiem po wystudzeniu wsypujemy slezyki jest to jedna z potraw wigilijntch kuchni wilenskiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja babcia tak robiła... średnio to lubiłam ale został sentyment o chyba odmowie tradycję

      Usuń
    2. Taka woda "makowa" nazywa się "podsyta" :) Pozdrawiam z Wilna

      Usuń
  4. Ja śliżyki moczę w miodowej wodzie jak zmiękną podaję z makiem z bakaliami takim jak na kutię tylko bez pszenicy .Pychota !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. W moim domu do śliżyków dodaje się jeszcze trochę maku, są wtedy takie piegowate, a woda makowa nazywa się "podsyta". Tak, to są potrawy z kuchni wileńskiej, nigdzie więcej nie spotkałam czegoś podobnego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie w domu piecze się śliżyki przed wigilią a potem je z wodą makową ,, makuchą" uwielbiam. Daję więcej zółtek, dzieci jedzą zamiast ciasteczek

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz spotykam się z tą nazwą ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mojej Babci były smażone na patelni, na oleju i jedliśmy je z kompotem z suszu owocowego.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...